snuję się nocą jak cień
czy mogłabym zmienić twoją drogę?
chciałabym zapomnieć
siebie oszukać
nie chcę już czekać
wiedzieć niczego
miłość stała się żartem
w dniu w którym się spotkaliśmy
odejdę
nim dosięgnie mnie światło księżyca
i uderzę o dno studni z uczuć
jestem ślepa w pamięci o tobie
miłość stała się żartem
pozbawiona maski
naga
z rozmazanym od łez makijażem