Czuję się tak właśnie. Okropnie. Jakbym tkwiła w czarnej dziurze.
"krzyczy we mnie wszystko"
krzyczy we mnie wszystko
z bólu we mnie krzyczy
dusza wije się w konwulsjach
skóra mnie pali
dłonie drętwieją
każdy kręg gnie się w inną stronę
jeszcze chwila
i pęknę
rozsypię się jak stłuczona porcelana
wypuście mnie
wysiadam
zimno mi
tam w środku
głęboko
bezwładny spoczynek mięśni
dzień stopiony z nocą
tylko wola
ta odrobina nadziei
na kolejny oddech
ps. Na takie stany najlepsza jest tylko jedna rzecz - SUFLET i to nie byle jaki - bo z malinami lub czekoladowy. Chyba napiszę osobną notkę o sufletach.
To skomplikowane. - cz. 25.
-
Usiłowałam zasnąć. Jednak po głowie krążyło mi tyle myśli. Nie potrafiłam
powstrzymać ich biegu. Myślałam o Tomaszu, który siedział w drugim pokoju.
Chyb...
11 lat temu