To wszystko to B. Są tu i takie miejsca. Mój poziom szczęścia i samozadowolenia znacznie wzrósł, więc tym samym wzrósł mi poziom mobilizacji, chęci do pracy twórczej w skrobaniu literek i tak jakoś... Zresztą co ja tu będę dużo opowiadać ;)
To skomplikowane. - cz. 25.
-
Usiłowałam zasnąć. Jednak po głowie krążyło mi tyle myśli. Nie potrafiłam
powstrzymać ich biegu. Myślałam o Tomaszu, który siedział w drugim pokoju.
Chyb...
11 lat temu
Czekoladko...
OdpowiedzUsuńCóż napisać... nie wiem, gdyż mi dech zaparło w piersiach mych, wena gdzieś z muzgu wyparowała a oczy zaszły mgłą radości i podziwu gdyż ujżały Twe piękno :)
Ślicznie wyglądasz... :)
A.
Faktycznie CzG, bardzo młodo wyglądasz, teraz już Ci wierzę ;)
OdpowiedzUsuńNo i widać po Tobie, że faktycznie odżyłaś, szczęście i samozadowolenie wprost bije z Twoich oczu ;)
Co do tej metamorfozy, to wydaje mi się, że dobrze by było skrócić grzywkę i odsłonić czoło, a także nieco podkręcić włosy, bo taka prosta fryzura nie do końca mi pasuje do Twojej pociągłej twarzy. Ale to tylko moje zdanie, nie przejmuj się tym moim gadaniem, bo na pewno w tym nowym wcieleniu dodatkowo odmłodniałaś i nabrałaś sporo świeżości i kobiecego uroku ;)
Miłego wieczoru :)
A. dziękuję :))) Zaraz się rozpłynę ;)
OdpowiedzUsuńSmurffie, grzywka moja została o połowę skrócona, a ja nie mogę mieć za krótkiej bo mam dość wysokie czoło ;) Włosy były już za ramiona przed cięciem ;)
OdpowiedzUsuńPodkręcone włosy mówisz? ;) hehe One naturalnie są falowane i wykręcają się we wszystkie strony gdy schną sobie swobodnie ;)
Mi wciąż dają 18 lat ;P Takie geny ;)
I wzajemnie, Tobie również miłego :)
:* to ja sobie tylko popatrzę <3
OdpowiedzUsuńTo miłego patrzenia Kimi :)
OdpowiedzUsuńPo metamorfozie, uśmieszek się zrobił bardziej zalotny ;> ;D
OdpowiedzUsuńHadesie, to kwestia wzrostu poziomu samozadowolenia i... huśtawek ;)
OdpowiedzUsuńWszystko jasne ;D
OdpowiedzUsuń:DDDDDDD ślicznota!
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi Cię widzieć po kilku miesiącach po raz pierwszy! Jesteś piękną kobietą i wiesz, masz niesamowity blask w oczach, takie czekoladowe iskierki ;). Buziaki!
OdpowiedzUsuńOOO, masz taką fryzurę jak ja :))), teraz :)
OdpowiedzUsuńNawet podobne jesteśmy , tylko ja mam zielone oczy, jej zamurowało mnie :)
słońca Czekolado ;)
Margot, przecież Choco też ma zielone oczy ;>
OdpowiedzUsuńChyba że pod złym kątem się wpatrywałem ;D
Sympatyczne kamulce, piankna okolica, Dziecko Drogie! Twarzowy uśmiech bardzo pasuje do nowej fryzury! tak trzymać - pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję Doro :)
OdpowiedzUsuńWszak uśmiech zdobi bardziej niż szata ;)
Cześć CzG :)
OdpowiedzUsuńCzy dobrze mi się wydaje, że w wyniku awarii/?/ na Blogspocie "poleciał" Ci ostatni post pt. "Gorące rytmy" wraz z komentarzami?
U mnie to były "tylko" dwa komentarze... pytam, bo chcę się upewnić, czy prawidłowo sobie tłumaczę to co zaszło...
Miłego wieczoru :)
Cześć Smurffie ;)
OdpowiedzUsuńPoleciał , poleciał i poleciały komentarze z tej notki ;)
Niby coś pisali, że to tylko na czas jakiś i że będą próbowali przywrócić, ale co im z tego wyjdzie... okaże się ;) Zresztą wszystkim, którzy zamieszczali coś w środę bodajże po 15.30 poleciały i notki, i komentarze...
Ja sobie mogę przywrócić i jedno i drugie (notkę z czytnika, komentarze z maila), ale najpierw chyba poczekam na jakieś info, że awaria usunięta, bo z tym może być różnie ;) Przynajmniej można się już zalogować i wstawiać komcie ;)
Od mojej bytności tu, to pierwsza taka poważna awaria.
Pozdrawiam :)
Dzięki za info CzG, teraz przynajmniej wiem co jest grane :)
OdpowiedzUsuńAwarie mogą zdarzyć się wszędzie, ale to, że przepadły ostatnie posty i komentarze niezbyt dobrze świadczy o informatykach Blogspotu - takich jaj na Onecie w ciągu mojej blogowej kariery /czyli od 2007 r./ nigdy nie było.
A skąd będzie wiadomo, czy to już koniec tej awarii i czy w ogóle uda im się odzyskać to, co przepadło? Pytam, bo nie mam żadnego kontaktu z Blogspotem i nie wiem co mam teraz robić - czy przejść nad tym do porządku dziennego i opublikować nowy post, czy też jeszcze poczekać /ale jak długo?/. Jak na razie, otwierając Blogspota od razu jestem zalogowany, co by świadczyło, że to jeszcze nie koniec awarii.
Co byś mi radziła?
Smurffie,
OdpowiedzUsuńwiesz, mi się na onecie zdarzało, że mi znikały notki, były problemy z komentarzami...
Pojawiła się info, że już można publikować itd., bo wrócili do wersji technicznej ze środy. Jeśli chodzi o utracone dane, to pracują nad przywróceniem.
Wiesz, myślę, że możesz pisać ;)
Ja mam zawsze wszystkie komentarze na mailu, a posty są w czytniku googlowym i mam też ich kopie na lapku, na wszelki wypadek ;)
Hadesie, wszystko ;)?
OdpowiedzUsuńPod dobrym kątem się wpatrywałeś ;) A swoją drogą ciekawe jak długo ;)? (Uważaj, co byś się nie zapatrzył, bo o ile wpatrywanie się w faceta może grozić ciążą, to wpatrywanie się w kobietę... hmmm... czymś na pewno też ;)
Masz rację, że moje oczy są zielone :)
Love... :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :]
Patka, kiedyś musiało to nastąpić ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i ściskam ciepło :)))
Madmargot, jak to Hades stwierdził, ja też mam zielone oczy :) Jasnozielone ;)
OdpowiedzUsuńTobie też słońca dużo dużo :)