1 lutego 2013

Cytrusami pachnące.

wróciłam do domu
było późne popołudnie
ulewa
deszcz lał się z nieba wiadrami
wlewał się za kołnierze

cytrusowe włosy masz
mówił mi
pachną latem
plażą nad morzem
 
czajnik zagwizdał 
jakby chciał mnie obudzić z marzeń
gorąca herbata z cytryną
proszki na ból głowy
kubek jogurtu
i pół kilo mandarynek

cytrusowe włosy masz
mówił mi
pachną latem 
plażą nad morzem   

czekolada z żurawiną
sok z pomarańczy
kawa pełna mleka
i spokojny głos

cytrusowe włosy masz
mówi mi
pachną latem
plażą nad morzem
 
gdzieś daleko
ponad tysiąc kilometrów stąd
lecz blisko
w słuchawce telefonu
między klawiszami
cytrusowe włosy masz 
mówi mi
czuję jak pachną
jesteś blisko
moja kochana
przytul mnie 


***
Dziś wróciłam do zamieszczania opowiadań na Patykiem i Piórem (link z boku). Wrzuciłam nowe zakończenie "Księżniczki i Maga", ponieważ żadne ze starych mi się nie podobało. Napisałam nowe. Jutro kolejna część "To skomplikowane". Postaram się codziennie coś nowego wrzucić i systematycznie wrzucać także to, co część z Was Kochani już zna. Zapraszam do czytania :)

2 komentarze:

  1. Pisz, Czekoladko, pisz. Tutaj do Ciebie zaglądam, no prawie, systematycznie. A Twoje opowieści poczytam, napewno, gdy bardzo zatęsknię. Za Tobą, za czymś? Któż to wie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Piszę, piszę :) Opowiastki sobie będą w jednym miejscu uporządkowane, bo tu to sama czasem miałam kłopot, by wszystkie znaleźć ;)

    OdpowiedzUsuń