24 grudnia 2010

Czas świąteczny.

Cicha noc... posnęli wszyscy u góry i na dole. Słychać tylko szybkie klikanie klawiszy w komputerze i spokojne oddechy moich bliskich. Za oknem czasem zaszczeka pies, czasem wiatr wciśnie się między gałęzie, ale noc jest cicha.
 
Cóż mogłabym podarować moim bliskim? Kolejną książkę, grę czy sweter? Może jakiś najnowszy wyszukany gadżet? Może dzieci zasypać pieniędzmi? Może... Tylko ile są warte rzeczy, drogie prezenty, jeśli gdzieś w pędzie przygotowań świątecznych, w pielgrzymce odwiedzin, zasiedzeniu przy zastawionych stołach zgubimy ducha świąt? Zgubimy ten najważniejszy ich wymiar? 
 
Coraz częściej ludzie próbują rekompensować prezentami, pieniędzmi brak czasu dla bliskich, brak miłości, brak zainteresowania, brak dania kawałka siebie drugiemu człowiekowi. 
 
Czas ma zdolność kurczenia się i rozciągania, tylko jakoś często bywa tak, że rozciąga się i kurczy na odwrót. Kawałek naszego czasu, kawałek nas samych to najlepsze i najpiękniejsze, co możemy ofiarować naszym bliskim. Ciepłe słowo, czuły gest, szczery uśmiech.
 
Życzę Wam moi Kochani i Waszym bliskim zdrowia każdego dnia, spokoju i radości serca. Niech światło Gwiazdy Betlejemskiej oświetla Wam drogę wśród mórz codzienności. Życzę Wam czasu, czasu dla Was samych, czasu dla Waszych bliskich - rodzin, przyjaciół, znajomych. Życzę Wam miłości, nadziei, marzeń spełnionych i cudów codzienności.
Dziękuję Wam za każde słowo i chwile, które mi poświęciliście. Dziękuję za Waszą obecność. Ściskam świątecznie :)