26 września 2013

Monolog uczuć.

nie mogę przestać o tobie myśleć
nie mogę przestać szeptać twojego imienia
nie potrafię powstrzymać się 
przed zakochiwaniem się w tobie każdego dnia
codziennie obwiniam się
że nie potrafię cię nawet w myślach porzucić
jesteś moją słabością
chcę żebyś dotknął moich ust
odgarnął włosy z mojej twarzy
spojrzał mi w oczy
wiesz 
to jest naprawdę czasem bardzo zabawne
jak zbieżne mamy myśli
nawet gdy się na siebie złościmy
uwielbiam gdy moje ubrania bardziej pachną tobą niż mną
lubię nawet zapach twoich papierosów
bo przypomina mi ciebie
próbowałam zrobić wszystko
aby wyrzucić cię z mojej głowy
gdybym tylko mogła rozkazać sercu
aby cię mniej kochało
wystarczy że zadzwonisz
że usłyszę twój głos
staję się jak twoja niewolnica
nie potrafię się powstrzymać
nie potrafię się bronić
przed pragnieniem ciebie
nie chcę





I od razu mi lepiej, gdy mój monolog wewnętrzny ujrzał światło dzienne. W sumie to jego część. Noszę go w sobie każdego dnia. A przez Niego straciłam głowę. I to chyba po pierwszym zdaniu, które do mnie wypowiedział. Jestem zgubiona. I z każdym dniem bardziej rozkojarzona ;)