13 listopada 2009

bezimienna

słucham ciszy
czas przepłynął między moimi palcami
lęki
wątpliwości
jestem tylko człowiekiem

czas
raz sunie ślimaczym tempem
później znów przyspiesza
zatrzymać?
wyślizgnie się z objęć dłoni

otulam się w zapach
w smakach się chowam
patrzę w lustro
delikatne rysy
jasne oczy zasnute mgłą
usta które zapomniały jak się uśmiechać

bezimienna

jestem...
błędem

jestem...
pragnieniem

jestem...
ciszą