13 listopada 2009

bezimienna

słucham ciszy
czas przepłynął między moimi palcami
lęki
wątpliwości
jestem tylko człowiekiem

czas
raz sunie ślimaczym tempem
później znów przyspiesza
zatrzymać?
wyślizgnie się z objęć dłoni

otulam się w zapach
w smakach się chowam
patrzę w lustro
delikatne rysy
jasne oczy zasnute mgłą
usta które zapomniały jak się uśmiechać

bezimienna

jestem...
błędem

jestem...
pragnieniem

jestem...
ciszą



11 komentarzy:

  1. Życzę wszystkim przyjemnej soboty i zachęcam do spacerów :) Jest ciepło, wiatru prawie nie ma, słońce świeci, przyjemnie. Jak dotelepię się do domu, napiszę coś w bardziej optymistycznym nastroju (bo bateria już słaba w tym moim Zdechlaczku;), może o Panu Natręcie, który już na dworcu w W-wie się przyczepił i nadal nie odpuszcza. Normalnie jak Stręczyciel jakiś. Właśnie się przechadza dumny jak ostentacyjnie po korytarzu... tylko mu ogona brakuje ;) Trzymajcie się ciepło i do później!

    OdpowiedzUsuń
  2. miało być, że dumny jak paw ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. czarodziejka14.11.2009, 13:51

    Bardzo nastrojowo Ci to wyszło.
    No i tytuł piekny....
    Sciskam sobotnio, ja dziś dogorywam po imprezie urodzinowej znajomego, ehh :D
    Pozdrawiam i zycze zaglądajacym milego dnia:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. czarodziejka14.11.2009, 13:53

    Czekolado, bylas w Wawie i nic nie powiedzialas, o Ty niedobra;) nastepnym razem zapraszam na jakas kawkę w stolicy... :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę Ci "patrzenia w lustro". Ja wolę nie patrzeć, wolę swoje wyobrażenie o sobie... bo trzeba by do jakiejś prasowalni pyszczydeł. Ale poza tym wszystko gra. Pogoda rzeczywiście zachęcająca do nałapania słońca (rym mi wyszedł niezamierzony). A ja biorę się do pichcenia chili con carne, bo przyjechał brat z Berlina. Jego dzieci tylko dlatego chcą przyjść do mnie, bo... chcą pobawić się z kotami. Muszę koniecznie pokazać im Twojego wirtualnego. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja mam też ostatnio jakiś cholernie dekadencki nastrój, haha próbuję się z siebie śmiać ale jakoś nie wychodzi, ja się nigdzie nie wybieram, lepiej zostanę w domu przynajmniej tym zaj......m nastrojem nikogo nie zarażę, i na cholerkę to wszystko? sorki... mam nadzieję że i was nie zaraziłam, miłego weekendu życzę, tak Lenko, ładna pogoda, może wezmę aparat i zrobię jakieś ciekawe zdjątka :)/

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Czarodziejko :) propozycję kawy jak najbardziej przyjmuję, preferuję latte ;) no paskuda ze mnie, ale byłam tam tylko chwilowo przejzadem, ale może któregoś dnia wpadnę na dłuższą chwilę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cześć Aniu :) No coś Ty, jakiej prasowalni?
    Wystarczy się uśmiechnąć, a każda uśmiechnięta twarz, rozjaśniona szczerym uśmiechem jest po prostu piękna :) Chilli con carne mówisz? Mhmmmm, fajnie. Narobiłaś smaka. Dzieciaki z kotami chcą się pobawić? Ciekawe kto pierwszy będzie mieć dość, dzieci czy koty ;)? To moja najstarsza siostra się śmieje, że ja to tylko przyjeżdżam do jej synka i do ich psa... Po prostu wtedy mam z kimś iść na długi spacer ;) Uściski

    OdpowiedzUsuń
  9. Viola, to może przez pogodę? Mgły, chmury...? Nie zarażasz, spokojnie, czasem bywają takie dni. A zdjęcia się udały? W sumie to fajne światło dziś było, a ciekawe czy w całej Polsce? Ale dzień naprawdę był ładny, szkoda że tak szybko już ciemno. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  10. Dogorywasz Czarodziejko po imprezie? Poleżysz, porelaksujesz się i jutro wstaniesz jak nowo narodzona :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja wpadłam na świetny pomysł dziś, tylko jeszcze muszę wymyślić jak go "sprzedać", ale tylko w połączeniu ze mną. Kreatywna machina się nakręca ;)

    OdpowiedzUsuń