***
białe karty naznaczone tuszem słów
cisza wypełniona dymem świec
słodko - mdłym zapachem kwiatów
gestem
słowem
razem
i świat cały współczuje
Panie ileż porzeba jeszcze ludzkich tragedii
rzek łez
cierpienia
ciernistych dróg ku samoświadomości?
***
wieczny odpoczynek racz im dać Panie
kiedy w ciszy jedności zostają puste fotele
z wiatrem się niesie łopot biało-czerwony opleciony kirem
prezydent generał pilot.....
przed Twoim obliczem po prostu człowiek
wyjdź Panie naprzeciw nieszczęściu
daj spokój ich duszom
a ich bliskim siłę
***
białe karty naznaczone tuszem słów
cisza wypełniona dymem świec
słodko - mdłym zapachem kwiatów
gestem
słowem
razem
i świat cały współczuje
Panie ileż porzeba jeszcze ludzkich tragedii
rzek łez
cierpienia
ciernistych dróg ku samoświadomości?
***
wieczny odpoczynek racz im dać Panie
kiedy w ciszy jedności zostają puste fotele
z wiatrem się niesie łopot biało-czerwony opleciony kirem
prezydent generał pilot.....
przed Twoim obliczem po prostu człowiek
wyjdź Panie naprzeciw nieszczęściu
daj spokój ich duszom
a ich bliskim siłę
***
tortura słów
wciąż powtarzanych
czy czegoś nauczą ludzi?
wciąż powtarzanych
czy czegoś nauczą ludzi?
Cześć Gruszeczko :)
OdpowiedzUsuńMuszę gdzieś przeczekać, źle znoszę takie sprawy...
witaj dd,
OdpowiedzUsuńja z zupełnym spokojem podchodzę do takich spraw, więc dziś zostałam nazwana nieczułą antypatriotką, bo nie zalewam się morzem łez i nie śledzę 24 h informacji w tv, tylko że ja nawet po śmierci mojej mamy płakałam dopiero na jej pogrzebie... przeżywam w sobie.
a okazuję emocje, jak powyżej - wierszem.
straszna tragedia, tylu ludzi... wkurza mnie wciąż jedno i czuję okropny niesmak z powodu obłudnego patosu ze strony niektórych osób (pewnych dziennikarzy, niektórych moich znajomych itd.), jakoś nie mogę się od tego uwolnić, jakby chcieli czymś wypełnić wyrzuty sumienia... lepiej nic nie mówić i pomodlić się za spokój dusz tych, którzy zginęli, polecić ich Miłosierdziu Bożemu niż epatować czymś takim, że aż mdli.
A to jeszcze komunikat po zamieszczeniu ww. komentarza...
OdpowiedzUsuń"W tym samym czasie podjęto więcej niż jedną próbę edycji tego zasobu. Możliwe, że link lub przycisk został kliknięty dwa razy lub że inny użytkownik też edytuje tego bloga lub posta.
Kliknij przycisk Wstecz w przeglądarce i spróbuj ponownie. Jeśli problem będzie się powtarzać, skontaktuj się z Grupą pomocy Bloggera. Przepraszamy za niedogodności."
hmm, ciekawe... na Onecie nigdy czegos takiego nie widzialem... wybacz, ale to nieco zaprzecza Twojej tezie jakoby ten blog mial przewage techniczna nad blogami Onetu...
Tak, R. czarne niebo zawisło nad Katyniem... żal tych, którzy zginęli - i 70 lat temu i wczoraj... [*]
OdpowiedzUsuńR. na onecie takich komentarzy nie ma, ale czasem znikają całe notki...
OdpowiedzUsuńZresztą sieć jest w ostatnich dniach wyjątkowo przeciążona.
Czekoladko, ja też nie postepuję według "zwyczajowych" norm w obliczu tego typu wypadków, męczy mnie ta cała strona medialna. Dalatego muszę przeczekać. Jak powiedziałam w towarzystwie kilku ludzi, że strach pomyśleć co czuli, co myśleli, jak cierpieli w chwili śmierci, to wszyscy byli zdumieni.... no właśnie oprawa, prezydent, świta jego..... dla mnie to ludzie... i ich bliscy i ogrom cierpienia i tylko tyle w tym temacie. Płakałam gdy odszedł JP2. Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńdd, rozumiem Cię, bo mnie też to męczy. Wiesz, ja nie mogę słuchać, jak wspominają o tych, którzy zginęli i ich rodzinach, przyjaciołach, bo mnie aż wstrząsa na samą myśl o tym, jak czują się ich bliscy i co przeżywają. Boże... oni nie mieli czasu się przygotować na to, że ci, których kochali, ci z którymi pracowali, czas spędzali, tak nagle i niespodziewanie odeszli w inną przestrzeń. Ogrom ludzkiego cierpienia...
OdpowiedzUsuńdd, jeśli chodzi o JPII to wówczas walczyłam z 40 stopniową gorączką, a kiedy do mnie dotarło to, co się stało, też łez nie było, ale dziwny spokój, wypełniony żalem i jakaś tak pustka oraz świadomość, że odszedł wielki człowiek.
OdpowiedzUsuńTeraz jest podobnie - dziwny spokój, żal, jakaś pustka.
Każdy na swój sposób przeżywa śmierć, nie oceniajmy łez, bo nie mają wagi. Wiem jedno, jest mi przykro, że zginęły osoby MNIE reprezentujące, na co dzień zmagające się o naszą Ojczyznę, mniej lub bardziej udolnie...Po wtóre, to ludzie z tysiącem pomysłów na jutro, które nie będzie im dane. Płaczę, bo katastrofa w Smoleńsku dopisała bólem kartę historii Naszej, okupionej krwią i cierpieniem, to taki martyrologiczny wymiar jestestwa, więc spekulacje o tym, jak i czy w ogóle przeżywamy żałobę jest nie na miejscu.
OdpowiedzUsuńB.
Wiesz B. ja oglądam tę sytuację i uczestniczę w niej trochę też od innej strony, zawodowo, więc stąd między innymi trzymanie emocji na wodzy. Wiesz kiedy puszcza i może puścić? Po wszystkim.
OdpowiedzUsuńWg mnie trzeba mówić o tym, jak przeżywać żałobę, o tym, czy ją przeżywać i po co, o tym, jak można ją przeżywać, bo jeśli spotyka się postawy prześmiewcze wobec takiej tragedii (a i z takimi się zetknęłam u dość dobrze znanych mi osób), to coś jest nie na miejscu. Nie wtedy, kiedy minie powinno się mówić, ale teraz kiedy trwa.
I jeszcze jedno B., spójrz na tę tragedię w innym wymiarze. Może tym ludziom będzie i jest dane lepsze jutro?
OdpowiedzUsuńW pieknych słowach to ujełaś...
OdpowiedzUsuńA co do nieczułej patryiotki to się nie zgadzam... Każdy przeżywa to po swojemu, nawet nie przeżywanie jest przeżywaniem!
Ja znałem stamtąd dwie osoby, więc u mnie jest inaczej. Zdecydowanie inaczej, bo to nie tylko dla mnie ludzie mediów, zresztą tych których znałem w mediach praktycznie nie było.
to tragedia ludzka ,kazdy ze zmarlych w tej katastrofie zasluguje na szacunek jako czlowiek ,to najlepszy hold jaki im mozemy oddac .......
OdpowiedzUsuńdokładnie tak Lapaz - oni i ich bliscy - bo to przecież ludzie, jak każdy z nas
OdpowiedzUsuńAndrzeju, ja po prostu tak właśnie czuję.
OdpowiedzUsuńPatriotyzm... chyba i na to przyjdzie czas, abym o tym napisała.
Ty jesteś jedną z tych osób, których ta tragedia jakoś bardziej dotyczy osobście, bo zginęły osoby, które znałeś.
Z tych, którzy lecieli miałam możliwość poznać prezydenta Kaczorowskiego, rozmawiałam z nim kilkakrotnie, więc jakoś tak mi dziwnie, że jego już nie ma, ale to nie to samo, nawet nie namiastka tego, jak czują się bliscy, znajomi, przyjaciele, współpracownicy tych wszystkich ludzi. Ogrom cierpienia ludzkiego, tylu ludzi odeszło, a jeszcze więcej jest pogrążonych we łzach i bólu.
Brakuje słów...
Piękne te wiersze ks. Romana.
Dziwie się czuję, Wy kogoś znaliście ja kogoś widywałam, znam rodziców, a wczoraj pojechałam na mszę za śp pilota - majora Pana Roberta. To takie odległe, a ci ludzie są z naszych okolic...stali się poprzez to jeszcze bliźsi.
OdpowiedzUsuńdd... to jest takie... ehhh... jakoś nie bardzo mogę mówić, bo przez to wszystko przeżywam raz jeszcze... jakoś tak.
OdpowiedzUsuńok rozumiem Cię
OdpowiedzUsuńW moim mieście będzie pochowana jedna osoba z tych, które zginęły w tej strasznej katastrofie. Dziennikarze wmawiają nam, że za sprawą tego tragicznego wydarzenia świat wreszcie dowiedział się o Katyniu. Myślę, że światu zwisa to nacią od pietruszki. Może usłyszeli ale obchodzi ich to jak zeszłoroczny śnieg.
OdpowiedzUsuńA te kłótnie o miejsce pochówku pary prezydenckiej. Żenada! Jakkolwiek by nie patrzeć Kaczyńscy, po tragicznej śmierci w takim miejscu i w takim czasie stają się dobrem narodowym. Niektórzy wrzeszczą, że na Powązki z nimi. Może jeszcze w bezimiennej mogile?
Wybacz, Czekoladko mój dzisiejszy cynizm ale chyba bronię się nim przed smutkiem i łzami, bo ja mam oczy w bardzo mokrym miejscu.
wiesz dd, chyba wrzucę tu jutro coś innego dla własnego zdrowia psychicznego i może przy okazji dla zdrowia innych, może list do Sahiba... ściskam :)
OdpowiedzUsuńWiesz Aniu, ja sobie myślę, że światu dalej nasz Katyń zwisałby i poza jakimiś historykami czy małą grupką ludzi nikt nie chciałby się nic dowiedzieć o Katyniu, gdyby nie ta tragedia.
OdpowiedzUsuńRozumiem Twój cynizm.
Jeśli chodzi o ten cały Wawel, to wg mnie decyzja o tym jest nietrafiona, nawet rzeknę trochę nieodpowiedzialna, ja nie jestem jej zwolenniczką (szczerze mówiąc wg mnie dobrym miejscem byłaby Archikatedra w W-wie), ale skoro decyzję podjęto, to nie ma sensu protestować nad trumnami, tylko dać tym ludziom spocząć w pokoju. Decyzja podjęta o Wawelu i nawet jeśli komuś to się nie podoba, to trzeba ją uszanować, a nie jazgotać nad trumnami, bawić się w protesty, które i tak ci, co podjęli decyzję, mają w głębokim poważaniu, za to media mają pożywkę, ale tego można się było spodziewać.
Ściskam :)
tak czekoladko ,napisz juz o czyms innym ,ja juz nie daje rady tego czytac ,jak dla mnie to juz za wiele ,wielka ludzka tragedia i sama w sobie ma wiele bolu ,te cale "dodatki" ,spekulacje ,protesty i niewiadomo co jeszcze wymysla ......
OdpowiedzUsuńjutro ide na swoj ogrodek do moichroslinelk !!!
dobrej noc czkoladko :)
Lapaz, no w końcu napisałam, choć dopiero w niedzielę, bo w sobotę bebechy jakoś wyjątkowo mi dokuczały, więc zamiast robić cokolwiek, przeleżałam głównie.
OdpowiedzUsuń