14 maja 2010

Kobieca figura.

Ubrać kobietę nie jest tak prosto. Producenci ubrań szyją wszystko na jedno kopyto i trzeba się czasem naszukać, naprzymierzać czy skorzystać z usług krawca, aby coś nadawało się do noszenia. Mało która kobieta chce wyglądać jak zaniedbany facet, nosić na sobie wory dobre na kartofle, łachmany, coś jak ścierki kuchenne czy szmaty nadające się tylko do wycierania podłogi.

Jak widzę czasem, co te kobiety wkładają na siebie, to mam ochotę to z nich zedrzeć, zaprowadzić do sklepu i pokazać, co i jak. Przecież tyle pięknych kobiet o wspaniałych figurach codziennie przemierza ulice polskich miast i wsi. Szkoda tylko, że tak umiejętnie ukrywają swoją atrakcyjność i figurę w tych bezkształtnych szmatach, czasem zbyt krzykliwych, czasem jak pożyczonych od jakiegoś traktorzysty czy od córki lub młodszej siostry.

Telewizja jest wypełniona wszelkimi programami typu - jak dobrze wyglądać, jak się nie ubierać, itd. A ile kobiet, które oglądają tego typu programy, coś z nich wynosi?
Nadal spora liczba pań ma problem nawet z doborem bielizny w odpowiednim rozmiarze - rozciągnięte, zbyt małe, niewygodne. I proszę mi nie mówić, że nie ma ładnej, wygodnej, w dobrej cenie i seksownej bielizny w wielu rozmiarach (nawet w tych dużych). Jest, oczywiście, że jest.

Kolory, rozmiary... Większość z nas nie posiada jednak figury modelki, nie przypomina manekina i pewnie stąd te odwieczne problemy z dobraniem odpowiedniej garderoby. Nie jest ważne czy nosimy słynne 36 czy może to "powiększone" (czytaj 46), ważne jest to jaką posiadamy figurę. Ubrania dobrane odpowiednio do niej, podkreślą jej zalety, ukryją niedoskonałości, a kobieta będzie czuć się dobrze i wyglądać pięknie. W pogoni za modowymi nowościami, za najnowszymi trendami, wymysłami projektantów, powinnyśmy zwracać uwagę nie na to, co akurat jest na topie, ale co z tej całej masy pasuje do naszej figury.

Standardowy podział na klepsydrę, jabłko, gruszkę, którym częstują wszędzie, chyba znają już wszystkie panie, a także i panowie. Kiedyś natknęłam się na podział związany z literami alfabetu i warzywami/owocami.
Według niego kobiece figury możemy podzielić na:

X czyli karambola - duże pełne piersi, szerokie biodra proporcjonalne do ramion, wcięcie w talii, krótka talia, mocne uda

O czyli wszystkim znane jabłko - średni biust, brak wcięcia w talii, spory brzuch, krągłe biodra, szczupłe nogi

A czyli również nam znana gruszka - małe piersi, wcięcie w talii, talia wydłużona, płaski brzuch, szerokie krągłe biodra, masywne uda, szczupłe łydki

I czyli ogórek - mały biust, ramiona proporcjonalne do bioder, długa talia, płaski brzuch, płaskie pośladki, długie szczupłe nogi

H czyli papryka - duży biust, szerokie ramiona, płaski brzuch, brak wcięcia w talii, biodra proporcjonalne do ramion, masywne uda i łydki

T czyli pieczarka - małe piersi, szerokie ramiona, wąska długa talia, wąskie biodra, szczupłe długie nogi

Y czyli pietruszka - duże piersi, ramiona szersze niż biodra, wąska talia, wąskie biodra, szczupłe długie nogi

Przyznam, że nie wiem, kto wymyślił tę powyższą klasyfikację, za to tę poniższą stworzyły Susannah Constantine i Trinny Woodall, autorki popularnych progamrów na temat ubierania się oraz książki znanej w Polsce pt. "Księga kobiecych sylwetek", która stanowi dobry poradnik na temat dobierania strojów do odpowiedniej figury.

To tak w skrócie z własnej głowy (mam nadzieję, że nic nie pokręciłam o tej późnej porze).
Są cztery grupy sylwetek, 12 typów.

I grupa - wazon, wiolonczela i klepsydra (proporcjonalna sylwetka, duże piersi, często duże biodra, średnie lub duże wcięcie w talii)

WAZON - duży biust, średnie wcięcie w talii, biodra proporcjonalne do ramion równoważą piersi, szczupłe nogi

WIOLONCZELA - duży biust, szerokie ramiona, średnie wcięcie w talii, szerokie biodra i pupa, masywne uda, szczupłe łydki

KLEPSYDRA - duży biust, duże wcięcie w talii, szerokie biodra (ramiona równoważą biodra i na odwrót), mocne uda, szczupłe łydki

II grupa - jabłko, cegła i kolumna (brak wcięcia w talii lub bardzo bardzo małe)

JABŁKO (duża dziewczynka ;) - średni biust, brak wcięcia w talii, duży brzuch, płaska pupa, szczupłe nogi

CEGŁA (duża dziewczynka;) - szerokie ramiona, średni biust, brak wcięcia w talii, płaska pupa, średni brzuszek, krępe mocne nogi

KOLUMNA - ramiona proporcjonalne do bioder, mały lub średni biust, małe wcięcie w talii lub brak, szczupłe długie długie nogi

III grupa - gruszka, dzwon i kręgiel (mały biust, duży okrągły dół)

GRUSZKA - mały biust, wąskie ramiona, wcięcie w talii, płaski brzuch, szerokie biodra, duża pupa, krępe nogi (raczej krótkie)

DZWON - małe piersi, wąskie ramiona, małe wcięcie w talii, płaski brzuch, szerokie biodra i duża pupa, krępe nogi

KRĘGIEL - średni biust, szczupłe ramiona, wcięcie w talii, płaski brzuch, szerokie biodra, duża pupa, krępe nogi

IV grupa - rożek, lizak, kielich (duże piersi, duża góra, mały dół)

ROŻEK - szerokie ramiona, szersze niż biodra, mały biust, bardzo małe wcięcie w talii, szczupłe nogi

LIZAK - duży biust, ramiona proporcjonalne do bioder, średnie wcięcie w talii, długie szczupłe nogi

KIELICH - duży biust, szerokie ramiona, wąskie biodra, bardzo małe wcięcie w talii, szczupłe nogi


Jeśli któraś z pań, a może któryś z panów, chce dowiedzieć się więcej na temat kobiecych figur, a także na temat rozpoznawania ich oraz doboru właściwej dla danej sylwetki garderoby proponuję przejrzeć poradnik autorstwa Brytyjek. Jeśli natomiast macie ochotę nauczyć się czegoś naocznie, to w sobotę 12 czerwca w godzinach 15-19 w warszawskiej Galerii Mokotów panie Susannah i Trinny będą "rozbierały" Polskę. Wstęp jest oczywiście otwarty.

Jeśli o mnie chodzi, nauki doboru garderoby nie są mi potrzebne. Z domu w "worku na kartofle" nie wyjdę, ale w to w czym czasem po domu albo po lesie czy w górach to już inna sprawa... zależny od warunków i konieczności. Ale do ubrania byle jakiej rozciągniętej bielizny żadna konieczność mnie nie zmusi.
Jestem klepsydrą i wbrew obiegowym opiniom klepsydrom nie jest tak łatwo kupić odpowiednie ubranie, bo w większości proponowanych ubrań wygląda się jak w worku, totalnie bezkształtnie. Najwięcej problemów z odpowiednią sukienką, ale ja znalazłam wspaniały sklep z sukienkami... dla klepsydry raj, nie dość że piękne, to i dobrze skrojone, w fantastycznych kolorach.

20 komentarzy:

  1. Za dużo tych rodzajów figur.A jakie śmieszne nazwy.
    Musiałabym się dobrze zastanowić nad tym co
    napisałaś o nich,która moja.
    Hmm jestem taka w sam raz;))...

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo tego, to prawda Robaczku ;)
    Jak jesteś w sam raz to najważniejsze :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wieczór z boksem i w końcu mogę się najeść ;) Od rana nie było czasu na jedzenie, więc się właśnie opycham nieprzyzwoicie pierogami leniwymi, zupą owocową i surowizną w postaci warzyw ;))) Na szczęście po tym obżarstwie figura mi się nie zmieni ;)))

    Pozdrawiam wszystkich, życzę dobrej nocy i przyjemnej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
  4. czarodziejka16.05.2010, 20:58

    Ooo, ale fajna notka :)))
    Pozdrawiam rowniez klepsydrowo:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Klepsydra.... no no ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Czarodziejko :)
    Kiedy pierwszy raz zetknęłam się z tym podziałem na 12 kobiecych figur byłam pod wrażeniem, że można tak wnikliwie przyjrzeć się naszemu ciału, zrozumieć je.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A. a w wersji literkowo - owocowo - warzywnej karambola czyli X ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. drożdżóweczka z rabarbarem... mówię Wam, pyszności ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. udało mi się ciasto, gdyby nie ta późna pora wrąbałabym jeszcze kilka kawałków ;)
    Muszę Wam tu kiedyś przepis wrzucić.

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj :)
    matko, ale nakomplikowali :))))
    a ciasto pewnie palce lizać więc smacznego :)
    figa

    OdpowiedzUsuń
  11. Cześć Czekoladowa Klepsydro :) Ładną masz budowę :), tylko pozazdrościć ;)
    Muszę wyjechać nagle na jakiś czas, zbyt długi czas. Sądziłam, że dopiero latem ...ale musimy teraz :) Pozdrawiam serdecznie, mam nadzieję, że do miłego:) Było mi miło u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Trochę to strasznie napisałam, zawodowo muszę wyjechać...wszystko ok:) papa

    OdpowiedzUsuń
  13. Wczoraj zamiast połączenia z netem, wyświetlił mi się komunikat o błędzie nr 868 czy jakoś tak, Franio się zagrzał i tyle mnie w sieci było ;) No dziś mam nadzieję klepnąć nową notkę i zabrać się za maile.

    ps. Robaczku, miałam szepnąć, a tu błąd się wkradł i tyle wyszło z mojego gadania. Postaram się szybko to nadrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. No trochę nakomplikowali, ale jak najbardziej znajduje to odzwierciedlenie w rzeczywistości Figuniu ;)
    No ciasto przepyszne, prawie cała wielka blacha została pożarta. Szkoda, że nie mogę Was przez sieć poczęstować, może kiedyś w tym drugim świecie na "r" się uda ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. dd kochana mi też miło i wiesz, że ja zawsze o Tobie myślę i o Twoich dziewczynkach, co tam u Was słychać. Mam nadzieję, że dobrze się będzie układać i że niedługo tu znowu zajrzysz. Zapraszam serdecznie. Wiesz, że zawsze jesteś tu mile widziana :)
    Ściskam mocno :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeśli chodzi o figurę nie ma czego zazdrościć. Są takie panie, na których większość ubrań wygląda świetnie, ale one worami na kartofle, stęporami (czyt. ogromne buty traktorzysty ;) umiejętnie ukrywają swoje świetnie figury. Każda z nas ma piękną figurę i fajne ciało, wystarczy kilka tricków, dobrana rozmiarem, kolorem i fasonem garderoba, i już :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czekoladko a jak tam u Ciebie?.
    w związku z powodziami?
    Dziś przez te powodzie Onet miał problemy
    więc u mnie też net wariował bo nie mogłam się do nikogo dostać na blogi ani na pocztę.
    Więc czekam na twe szepty;).
    Pozdrawiam.Robaczek o figurze chyba kolumnowo-ogórczanym haha.

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie tylko leje całymi dniami Robaczku, ale bdg powodzie na razie nie grożą. Spora część miasta na górce leży, ale w tym rejonie to rzadko są powodzie, częściej podtopienia, ale tym razem nie jest źle. Tam w Twoich okolicach robi się tragicznie, więc mam nadzieję, że przestanie padać.
    Robaczku o pięknej figurze, szepnę Ci słówko, ale raczej jutro, bo dziś się nie odgrzebię.

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak w naszym rejonie jest tragicznie(winnych też).
    I niestety zaczęło znów padać..Miały przejść dwie fale kulminacyjne,ale jeszcze ich nie było.
    Wisła jest bardzo,bardzo duża.
    Dobrej nocki.

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam nadzieję, że sytuacja się poprawia, bo informacje wciąż brzmią katastrofalnie. Od lat nie było tak tragicznej sytuacji...

    ps. Właśnie klepię do Ciebie literki ;)

    OdpowiedzUsuń