21 lipca 2011

Ah...

Rzadko właściwie oglądam telewizję, ale ostatnio nie potrafię sobie znaleźć miejsca. Śpię snem przerywanym, budzę się co chwilę, przekręcam się z boku na bok, w każdej pozycji jest mi niewygodnie. Jedynie nad ranem sen jest bardziej normalny choć krótki. Nie czuję się zmęczona fizycznie. Miotam się. Nie wiem, co mam ze sobą zrobić. Wciąż coś gotuję, wymyślam kuchenne eksperymenty, łączę smaki, choć sama nie mam zupełnie ochoty na jedzenie. A jeść jednak muszę, więc wymyślam.

W poniedziałek wróciłam z pogrzebu mojego wujka, który był moim ojcem chrzestnym. Ciepły, dobry, cudowny człowiek. Jeszcze nie tak dawno się z nim widziałam, rozmawiałam, słuchałam jego relacji o tym, jak dzielnie walczył z chorobą, która jednak wygrała. Chociaż ja sobie myślę, że to pozorne zwycięstwo, bo przecież on zostawił w nas - ludziach swój ślad, mocno odciśnięty. I to on wygrał.

Czuję się coraz bardziej bezsilna, słaba. I jestem kompletnie zagubiona.

Włączyłam sobie telewizor i jakoś przypadkiem trafiłam na trzy filmy. Jeden po drugim. Wszystkie trzy lubię, a dwa ostatnie oglądałam nie wiem, ile razy. Uwielbiam je. Zawsze jakoś pojawiają się same z siebie, kiedy mi ich potrzeba, bo nie wiem, dlaczego, ale wyzwalają we mnie dobre emocje, energię. Przypominają mi różne zdarzenia, różne sprawy i na koniec zawsze się uśmiecham.

Życie proste nie jest, bo skomplikowane jest w prostocie swojej, ale w tej prostocie jest też piękne i radosne.

7 komentarzy:

  1. Życie i to, co z nim, to wszystko, co możemy mieć, i mamy. Ani odrobinę mniej i ani odrobiny więcej.
    Choć nigdy nie przypomina prostotą konstrukcji cepa, fakt, bywa radosne. Ta skuteczność życia w przydawaniu radości jest zastanawiająca, bo w sumie to rzeczy najprostsze służą najskuteczniej i najbardziej niezawodnie, np. pała, czy kamień.
    Natomiast stopień skomplikowania życia zdaje się sugerować jego przydatność wyłącznie w tworzeniu chaosu. Cóż jak niemal zawsze, pozory mylą.
    Nasuwa się jednak myśl, że radość jest jakimś skutkiem ubocznym upierdliwości życia. Niech tam, ważne, że jest.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może nam zdradź jakie to filmy trzy ;>

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie :) hds ma rację :) jakie to filmy? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi i Hadesie, wystarczy rzucić okiem w program ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czarku Samuelu, ciekawy wywód :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń