12 stycznia 2010

Lubię - nie lubię.

Lubię, kiedy słońce budzi mnie rano i nie cierpię, kiedy muszę spać w pokoju od zachodu. Lubię tę pieszczotę promieni na swoim policzku.

Zanim zasnę, o ile zasypiam (nie lubię, kiedy nie mogę spać), lubię patrzeć w niebo. Czasem jest rozgwieżdżone, czasem zachmurzone, czasem granatowe, każdej nocy jest inne i każdej jest piękne.

Nie lubię mieszkania w bloku, w kamienicach, kiedy za ścianami mam sąsiadów. Zresztą w bloku z wielkiej płyty słychać, co kto robi za ścianą, a mnie to po prostu wkurza.

Nie lubię, kiedy ludzie wyprowadzają swoje psy na spacer i nie sprzątają po nich kup, a one załatwiają swoje potrzeby na chodnikach, wypielęgnowanych trawnikach i w piaskownicach dla dzieci.

Lubię się przytulać. Uwielbiam, ale nie do wszystkich rzecz jasna i nie publicznie. Oczywiście do ludzi, z którymi łączy mnie jakaś bliższa relacja. Lubię się w łóżku przytulać do faceta, oplatać go nogami, a dzięki temu, że nie jestem wysoka, mogę się wtulać, kleić ile wlezie ;)

Całować też się lubię. Ile rzeczy można zrobić ze swoimi i swoimi ustami i językiem....

Lubię obserwować ludzi, zwłaszcza wtedy, kiedy nie zdają sobie z tego sprawy. Przyglądając się tak bez słowa, można naprawdę wiele zobaczyć, także to, co ludzie usiłują ukryć.

Uwielbiam jeść, zwłaszcza owoce i warzywa. Mogę je jeść w każdych ilościach, a gdybym nie mogła i tak bym tego nie przestrzegała albo umarłabym z głodu, bo nie przepadam za mięsem. Najbardziej lubię gruszki, banany, maliny i jeżyny, a z warzyw pomidory, seler i marchewkę. Właściwie nie ma warzyw i owoców, których nie lubię, dotyczy to tych, które znam, miałam okazję spróbować, bo są i takie na świecie, których jeszcze nie jadłam, ale pewnie i tak bym spróbowała.

Uwielbiam też sernik. Lubię wędzone ryby, ryż, chleb z ziarnami, twaróg i sery pleśniowe, nawet te najbardziej śmierdzące ;) Nie lubię parówek, kotletów schabowych, białego barszczu, czerniny, salcesonu, kaszanki i ciepłego mleka. Mleko jako takie lubię, byle nie ciepłe. Szklanka ciepłego mleka...? Brrrrr....! Nie lubię też herbaty z mlekiem. Wg mnie to psucie dobrej herbaty i robieniej z niej pomyj.

Nie lubię zmywania naczyń. Kiedy może za mnie zrobić to ktoś inny, to ja chętnie z tego skorzystam.

Za to lubię gotować i piec. Tylko żeby ktoś to wszystko jadł... ;) i pozmywał później gary ;) ha ha ha

Kocham muzykę, książki, poezję, słowa. Uwielbiam bawić się słowami. Piosenka to dla mnie tekst plus dźwięki, zwracam na obie rzeczy szczególną uwagę. Lubię też grać w scrabble.

Nie lubię gier komputerowych i seriali tv. Może dlatego że zupełnie tego nie rozumiem i zwyczajnie mnie nudzą.

Uwielbiam sport. Jestem wielkim kibicem siatkówki, wręcz obsesyjnym ;) Sporty zimowe i piłkę ręczną też lubię. Nie lubię piłki nożnej i biegania.

Tańczyć bardzo lubię. Czuję muzykę całym ciałem. Nie mogłabym być z kimś, kto nie lubi tańczyć albo nie umie i nie chce tego zmienić.

Nie lubię kłamstwa, oszustwa, dwulicowości. Nie lubię histeryzujących z byle powodu ludzi. Nie lubię bałaganiarzy, którzy nie sprzątają i nawet nowe ubrania walają się u nich po brudnej podłodze, brudne gary zalewają całą kuchnię. Nie lubię syfu i syfiarzy. Nie lubię też brudnych umywalek i brudnej kuchni. Nie lubię wymiętych, nie wyprasowanych ubrań. Nie lubię herbaty w szklance. Nie lubię mieć długich włosów i blond też nie lubię. Nie lubię tipsów, mini spódniczek i stringów. Nie lubię kiedy ktoś mi coś nakazuje, wkurzam się i robię się wtedy bardziej uparta niż zwykle. Nie lubię latać. Nie lubię śpiewać (no chyba że jestem wstawiona ;). Nie lubię się opalać i leżeć plackiem na plaży.

Uwielbiam sunąć łódką na fali. Lubię pływać wszystkim czym się da ;) Lubię wodę, góry, las, naturę. Lubię leżeć na łące i patrzeć w niebo. Lubię zielony, niebieski i czarny. Najwięcej mam ubrań właśnie w tych kolorach. Uwielbiam torebki, szale i chustki, no i buty oczywiście. Lubię sukienki i spódnice, najlepiej takie zaraz za kolano albo zupełnie długie, do samej ziemi. Lubię wełniane swetry i sukienki z wełny. Uwielbiam nosić ubrania warstwowo. Lubię też chodzić na boso i lubię bose stopy u facetów. W facetach lubię... ich zapach, oczy i głos. Lubię szczerość, prawdę i prostotę. Lubię elegancję, ale lubię też wygodę. Lubię przesiadywać w kuchni i rozmawiać.

Lubię wiosnę i lubię jesień, nawet lato też lubię. Lubię, kiedy zimą śnieg pokrywa tę szarość. Lubię jego spokój i czystość.

Lubię.......... ;)

Jest wiele rzeczy, które lubię i których nie lubię. Pozwoliłam sobie opowiedzieć Wam o kilku, a może Wy się podzielicie swoimi lubię - nie lubię, takimi po prostu, codziennymi?

24 komentarze:

  1. witaj czekoladko :))) ja lubie kawe ,bez niei nie moglabym zyc ,lubie porzadek ,ale nie znosze jak ktos z domu robi "muzeum",uwielbiam przessiadywac w kuchni ,gotowac i piec ,to moj zywiol,lubie tanieczyc i tesnie za tym ....jest tego wiele !!!! nie lubie udawania i klamstwa !!! spokojnej nocy lena :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć :)))
    No i właśnie...na siłę robiłem z siebie dziwaka a tutaj w sumie chodziło o to czego lubię a co nie...ulga :)))
    Nie lubię gdy słońce bije centralnie z rańca mi w twarz bo lubię pospać do woli...ale słońce ogólnie uwielbiam...w lecie...bo w zimie i jesieni powoduje bóle czerepa...no tak mam niestety.
    Też w bloku nie lubię mieszkać, ale sąsiadów rozrywkowych lubię mieć...jakoś weselej ;)
    Lubię zwierzaki wszelkie ale też nie lubię wystających kupsk spod topniejącego śniegu.
    Lubię przytulać, głaskać, gilgać, drapać a na śmingusa nieźle podlać...sam lubię to samo oprócz podlewania ;)
    Maaaatko ...z tym całowaniem...zamilknę...poczytam :)
    Uwielbiam kluchy i ciasta, owsiankę /makowiec winner/ nie lubię surowych mięs /wyjątek polędwica/, kaszan, robali, podrobów, owoców morza /chyba...mam jedno złe doświadczenie i podziękuję/.
    Piję herbaty, smakowe najczęściej, bez cukru za to z sokiem malinowym...uwielbiam brandy, whisky, piwko na Ż., nie lubię alkoholu w czekoladach czy torcie bleeee.
    Nie lubię prać, prasować / a fuj/...nic nie lubię, czasem odkurzam tylko...hm, a przy tym wszystkim lubię ład i porządek.
    Taaaak, GÓRY, przyroda, architektura, sztuka... muzyka, książka...TAK TAK TAK
    Też nie lubię gier komputerowych, nie szturcham się przed kompem i nie otwieram nigdy do końca.
    Nie tańczę, ale z podziwem oglądam jak robi to Majk i inni, lubię podziwiać gibkość i zwinność człeków.
    Lubię biegać, podciągać się i czasem wyskoczyć na siłownię.
    Ojjj...kolory lubię i czerń lubię...hm, zmęczyłem się.
    Dobrej nocy dzieciaki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lapaz, ja mam to samo z kuchnią i gotowaniem :) Każdy z nas lubi i nie lubi wielu rzeczy. Spokojnej miłej nocy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. o matko ,Wy to umiecie rozpisawac sie :) ja to zawsze w kilku slowkach ,ale w glowie jest ich tysiace !!!jesli chodzi o owoce morza ,ostrygi to okropnosc ,leeeeeeee

    OdpowiedzUsuń
  5. Hm, smakowe herbaty to piję bez soku, czarne/zwykłe z sokiem ...raczej.
    Wiadomo, że nie lubię dwulicowości/fałszywości. Uwielbiam dziwaków, popaprańców pozytywnie zakręconych, odszczepieńców, bibelociarzy chrononautów/, pasjonatów, marzycieli, estetów i tak dalej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ha ha ha Bigosik ;)) To ja może następną notkę napiszę o całowaniu :)
    Widzę, że lubisz jeść, a że lubisz herbatę to też wiem. Ostatnio piłam takie dwie dobre: "zaczarowana polana" i "miłosny uśmiech" polecam :)

    Bigosik, jak lubisz ład i porządek, to może jakąś gosposię najmij do tych prac, sam robić nie będziesz musiał, komuś dasz zarobić i na dodatek świecić się będzie ;)

    A z tym alkoholem w torcie i czekoladzie mam tak samo ;)

    Rozpisałeś się mocno to i pewnie żeś się zmęczył. Dobrej nocy Buszujący w Sieci po nocy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. o to Bigosik mnie lubi napewno ,bo dziwak ze mnie do potegi ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dlatego zaglądasz tu i tam Bigosik ;) he he

    OdpowiedzUsuń
  9. Lapaz, jeden dużo gada, np. ja bo gaduła jestem, a inny w kilku słowach wszystko powie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. dobrej nocy wszystkim i udanej środy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lapaz, no rzecz jasna, że lubię :)))
    Mam gosposię, raz w tygodniu tu jest i klnie jak szewc...ale robi smaczny sernik :)))
    Dobranoc.

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię spać:)
    Lubię brać gorącą kąpiel:)
    Lubię się wymądrzać:)
    Lubię udawać intelektualistkę:)
    Lubię się obijać:)
    Lubię pierniki w czekoladzie:)
    Lubię takiego jednego Pana:)
    Lubię z Nim gadać godzinami:)
    I nie tylko:)
    Lubię psy:)
    Lubię ciepełko:)
    Lubię się spóźniać:)
    Lubię wszystko to, co lubię;)

    Nie lubię złych ludzi:(
    Nie lubię zazdrośników:(
    Nie lubię konserwatyzmu:(
    Nie lubię marud:(
    oj....dużo rzezcy nie lubię (jakieś 10 000 to na bank!)

    OdpowiedzUsuń
  13. i pozdrawiam Robaczka:)
    bo zapomniałabym...
    a nie lubię zapominać:(

    OdpowiedzUsuń
  14. Bigosik ;) ha ha ha No nie mogę... Przypomniał mi się film "Czego pragną kobiety" z Helen Hunt i Melem Gibsonem. A Twoja gosposia też znajduje w różnych zakamarkach fragmenty damskiej spodniej garderoby ;)))

    OdpowiedzUsuń
  15. madame :))) taka fajna historyjka wyszła z tego Twojego lubię - nie lubię :) Mówisz, że z 10 000 rzeczy na bank nie lubisz... wooow to byłaby pokaźna lista :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Robaczek dziękuję za pozdrowienia od Madame:).
    Lubię słońce,jak mnie ogrzewa swymi promieniami.Lubię zachody słońca.
    Lubię patrzeć w niebo,gdzie gwiazdy mrugają do mnie.
    Lubię lasy,łąki,góry,wodę.
    Lubię motyle,ganiać za nimi też:).
    Lubię koty,psy.
    Lubię pocałunki i nie tylko:)
    Lubię żyć wolno,bez pośpiechu.
    Lubię swój lekki bałagan(bo dom to nie muzeum).
    Słodkości też lubię najbardziej ptasie mleczko.
    Lubię śpiewać i tańczyć choć ekstra tancerką nie jestem:).Uwielbiam muzykę.Komputer też.
    Lubię siebie i swoje dziwactwa:).I lubię spać.
    Nie lubię chorować i jak chorują mi najbliżsi.
    Nie lubię gotować,prasować męskich spodni i koszul.Prasuję bo muszę..
    Nie lubię podrobów,flaków,jęzorów blee owoców morza,tłustych rzeczy...
    Nie lubię jak ludzie wykorzystują moją wrażliwość.
    Nie lubię zakazów,nakazów,sprawdzania.
    Więcej nie lubię nie pamiętam:)ale za pewne coś by się tam jeszcze znalazło.
    Bigosik wbiłeś mi w nóż w serce no jak to nie lubisz robali a jaaa to co gips hę?:).
    Ojej nazbierało się tego:).Pozdrawiam cieplutko życząc miłego reszty dnia.Robaczek.

    OdpowiedzUsuń
  17. Robaczku, nie lubię JEŚĆ robali :)
    Oglądać i czytać lubię ;)
    O tak...zapomniałem - uwielbiam motyle !!! Lepideptorologia to moja pasja i wielka love :)))

    Lenka, mam różowe majty ale nie są to damskie majtusie, no przepraszam bardzo ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pozdrawiam madame bo miałem pozdrowić a nie lubię zapominać :)
    Pozdrawiam wszystkich zresztą :)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię wszystko, co dzikie - dzikie zakątki, dzikie zwierzątka, dzikie kobiety i dziki seks :P
    A nie lubię chamstwa i góralskiej muzyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Robaczku ale miałaś wenę na pisanie :))) A ja lubię robalki z Robaczkiem na czele, ale oczywiście nie w sensie, żeby je jeść ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bigosik, a skąd ja mam wiedzieć, jakie Ty majtasy nosisz, no wybacz, ale w spodnie to ja Ci jeszcze nie zaglądałam ;) ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  22. Hardy_Kor a jak ujarzmiasz te dzikie kobiety? Batem, pejczem czy inną metodą ;)?
    A z tym chamstwem i góralską muzyką, to mi się przypomniała notka pewnego bloggera. Jak dla mnie góralska muzyka może być, chamstwo już nie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Witaj Czekoladko. Tak wiele jest rzeczy, sytuacji, słów, strojów itd które albo lubimy albo nie. Czasami ta sama rzecz może być raz lubiana a przy innym kontekście - nie. A inne znów są raz na zawsze zakwalifikowane do lubianych bądź do tych drugich. Ja w dzieciństwie nie cierpiałam grochówki a teraz lubię bardzo, choć to zupa... dźwiękowa i trzeba uważać. Nie lubię gotować prozaicznych zup, za to jestem otwarta na wszelkie nowości kulinarne, byle nie były bardzo skomplikowane. Lubię zmywanie, dlatego na pewno nigdy nie kupię zmywarki. Prać mogę codziennie, za to do prasowania biorę się jak... pies do jeża. Wygodę i elegancję w stroju też bardzo cenię, z naciskiem na wygodę, dlatego wybieram wszelkiej maści portki, choć wiem, że korzystniej wyglądam w wąskich spódnicach, za którymi nie przepadam. Jeśli spódnica to zamaszysta i na pewno zasłaniająca kolano. A co do tych dolnych niewymownych to krąży zagadka czym się różnią majtki wieku dwudziestego od współczesnych. Otóż w wieku dwudziestym żeby zobaczyć pupę trzeba było odchylić majtki a teraz żeby zobaczyć majtki trzeba rozchylić pupę.

    OdpowiedzUsuń
  24. Cześć Aniu :)

    To masz tak jak moja ciocia z tym gotowaniem i zmywaniem ;)

    a z tymi dolnymi... ;) ha ha ha dobreeee tooo :))))

    OdpowiedzUsuń