8 lutego 2011

Ostrzeżenie.

Czegoś się boję. Może kogoś. Nie wiem. Podświadomość mnie przed czymś ostrzega, krzyczy w moich snach, abym była ostrożna, to wszystko się dobrze skończy. 

Już kiedyś miałam podobnie. Okropne sny, stany lękowe... Zlekceważyłam, bo przecież moje twarde stąpanie po ziemi, realizm i inne takie sprawiały, że jakoś nie chciało mi się wierzyć w intuicję, przeczucia, ostrzeżenia w snach. Nadal nie jestem pewna, czy wierzyć, czy nie... Jednak na wszelki wypadek może lepiej uważniej się porozglądać, zachować dystans i ostrożność. 
Jak było poprzednim razem? Wolałabym, aby go nie było. Wolałabym zapomnieć.


Wierzyć czy nie wierzyć własnej intuicji? Wierzyć czy nie wierzyć sennym ostrzeżeniom?

11 komentarzy:

  1. Mi to się bardzo rzadko coś śni .... chyba mam wystarczająco senne życie ;) ....... ale intuicji bym nie lekceważył ......

    OdpowiedzUsuń
  2. Wierzyć! Nie lekceważyć. Być czujnym.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecież przekonałaś się nieraz, że intuicja Cię nie zawodzi, więc chyba trzeba jej zaufać. Szkoda tylko, iż nie ostrzega konkretniej, więc bądź czujna. Będzie dobrze :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Wierzyć, nie lekceważyć, nawet jak nie ma konkretów... Tak jest! Tak właśnie zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu, przekonałam się, ale wiesz... w odniesieniu do rzeczy złych, przykrych, czasem człowiek sam sobie nie chce wierzyć...

    OdpowiedzUsuń
  6. Dość tych sennych rozterek i smętów, czas wrócić do kryminalnego opwiadanka, które ostatnio trochę zaniedbałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wierzyć intuicji.
    Ilekroć ją kwestionowałam skutki były opłakane.
    Czasem podpowiada absurdalne rzeczy...ale prawdziwe.
    Pozdrawiam
    M

    OdpowiedzUsuń
  8. Wierzyć, słuchać i mieć na uwadze... w sumie to nie zaszkodzi;D

    OdpowiedzUsuń
  9. M. miałam to samo z tymi skutkami... Czasem naprawdę intuicja absurdy takie podpowiada... ale fakt, dobrze podpowiada.

    OdpowiedzUsuń
  10. Sydoniu, pewnie, że nie zaszkodzi :)

    OdpowiedzUsuń