21 stycznia 2010

idź

idź
stąpaj po bezkresnych morzach codzienności
w szarawym pyle zgubiony
za zasłoną wymówek obowiązków
wszystkie za i przeciw świecą przed twoimi oczami jak neony

gruchnęło
z nieba posypał się blask jasność
uśmiechasz się
widzisz jak skrzy się i migocze
nadzieja

sięgasz ręką do kieszeni
szukasz...
jutra?
a może nie wiesz gdzie zgubiło się twoje wczoraj?
tę chwilę też pokryje kurz historii
zapomnisz?

zwróć swe oczy ku wschodowi
biegnij na południe
wahając się na rozstajach
zaufaj sobie
stąpając po bezkresnych morzach codzienności
idź

27 komentarzy:

  1. Tak, ja też bym doradzał kierować się na wschód... jak to już kiedyś stwierdzono w "Seksmisji", tam musi być cywilizacja ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ;)))))))))))))))

    figa

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej hej Lenka, pasuje mi ten wiersz jak nic... ale spoko, nie będę marudzić, jeszcze trzymam stan lekkiego przygnębienia na wodzy, krótko ;)) miłego dnia, mniej zabieganego...

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekogruszka, a co u Ciebie dzisiaj taki mały ruch?
    Wywiesiłaś na tym blogu tabliczkę "Uwaga! Zły pies!", czy jak? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hardy pod wierszami jest zwykle taki ruch w koment. ;) Zresztą ja dopiero co wróciłam do domu.... rozmarzam jak na razie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Czarodziejko :) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  7. Violuś, wiesz, jak masz ochotę na prywatę, jak najbardziej możesz sobie tu na to pozwolić :)
    A jutro ukulturalniać się wybieram, do opery, bo akurat bilety mi się trafiły jak ślepej kurze ziarno ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Macie pojęcie jak ziiiimnooo na dworze??? Muszę rozmarznąć i chyba coś zjem, bo nie będzie mnie miało co grzać w nocy... Bluza, skarpetki, kołdra i kaloryfer to zdecydowanie zbyt mało... ;(

    OdpowiedzUsuń
  9. A co to, wierszy ludziska siem bojom?
    Wiersze są the best of ;)

    idź
    stąpaj po barwnym łuku tęczy
    albo srebrnym sierpie księżyca
    nie istnieje nic, co ci w tym przeszkodzi
    żadna granica...

    i tak dalej... ;)

    A cóż to, Twojego faceta akurat dziś wywiało? Oby nie zmarzł, biedaczek ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czasem nie wiadomo jak "ugryźć" wiersz albo jak skomentować. Zresztą to wola komentujących.
    Jakiego mojego faceta?

    OdpowiedzUsuń
  11. Niee Lenka, fajnie że masz w planie operę, ja byłam wczoraj w pabie, gość grał na gitarzę z dwoma gryfami, ale kieeepsko oj... a ludziska kiwali głowami, bili brawo... no gitara była fajna, nic więcej... dobrej nocki ,pa ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hardy, bo Ty pewnie nie wiesz, ale to raczej mi jest zimno, a nie mojemu facetowi. Z bardzo prostej przyczyny... ja nie mam faceta. Gdybym miała, to nie musiałabym spać ubrana na cebulkę, w skarpetkach, bluzach i innych takich ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Viola, no czasem się trzeba "rozerwać" ;) Ja nadal w żałobie, więc raczej wybór rozrywek niezbyt obszerny, ale opera jak najbardziej :) Dobrej nocy i przyjemnych snów Violuś :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Całe nasze życie - to "idź".
    Szukamy w nim szczęścia, tylko czy wiemy, czym ono jest? Zazwyczaj dowiadujemy się, jak już jest za późno. Za późno, by być szczęśliwym.

    Wiem, że to smutne.
    ale tak to kurczę wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  15. tak madame, takie jest właśnie nasze życie. Wiesz, ja sobie myślę, że wiele osób czeka na takie jakieś booom, że to szczęście spadnie jak grom, ale tak naprawdę szczęście jest ciche, jest obok, ale trzeba widzieć, aby je zobaczyć, a nie pędzić na oślep.

    OdpowiedzUsuń
  16. Twój wiersz zaczyna się i kończy się tak samo jak "Przesłanie Pana Cogito" Herberta, treść inna ale też ważna. poczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziękuję Małgorzato :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. No właśnie... czytając ten fragment "Muszę rozmarznąć i chyba coś zjem, bo nie będzie mnie miało co grzać w nocy..." automatycznie pomyślałem, że masz na myśli swojego faceta... a teraz okazuje się, że nie... w takim razie co miałaś na myśli? ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepraszam, że się wtrącam, ale wierszy nie analizuje się pod kątem tego, co autor miał na myśli;)
    Bo odpowiedź mogłaby nas zaskoczyć na maxa!!:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Całkowicie się z Tobą zgadzam Madame ;)
    Niemniej jednak moje pytanie wcale nie dotyczy wiersza, a nw. komentarza:

    "
    Czekolada z Gruszkami pisze...

    Macie pojęcie jak ziiiimnooo na dworze??? Muszę rozmarznąć i chyba coś zjem, bo nie będzie mnie miało co grzać w nocy... Bluza, skarpetki, kołdra i kaloryfer to zdecydowanie zbyt mało... ;(
    22-01-10 23:10
    "

    ... a podana przez Ciebie zasada niekoniecznie musi dotyczyć także komentarzy Autorki, prawda? ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Hardy_Korze, myślę, że oboje mamy rację:)
    Dobrze jest wiedzieć, co ktoś ma na myśli, w dowolnej ze swoich wersji pisanych. Pytanie brzmi: czy Autor/ka chce, by czytelnik tak do końca wiedział, co miało się na myśli, pisząc dany tekst;)
    To tylko taka mała dygresja - tak na zgodę:)

    (btw - korzystając z okazji chcę pozdrowić słoneczną Lapaz, i podziękować za miłe słowa:))

    OdpowiedzUsuń
  22. Hardy... jak bym miała na myśli faceta napisałabym "kto", a nie "co" ;) ha ha Jak człowiek jest głodny albo zbyt mało zje, to mu jeszcze bardziej zimno. Taki skrócik myślowy był :)

    OdpowiedzUsuń
  23. madame, a bo z wierszami tak właśnie jest ;) Każdy niech najlepiej odbiera po swojemu. Ważne jest to o czym powiedziałaś madame, że autor pokazuje tyle, ile chce, aby inni wiedzieli. Zresztą sama coś o tym wiesz :)))

    OdpowiedzUsuń
  24. Hardy, no wiesz, nie wywaliłabym swojego faceta z łóżka, zwłaszcza przy tym mrozie ;) oczywiście gdyby takowy był (przynajmniej wg oficjalnej wersji ;). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Pozdrawiam ciepło wszystkich mimo dużego mrozu za oknem. Klepnę cosik nowego jak skończy się mecz Roddick vs. Gonzalez 1/8 AO

    OdpowiedzUsuń