31 stycznia 2010

Śmiało panie sędzio...


Nic dodać, nic ująć.

Szkoda dzisiejszej pierwszej połowy meczu... Jednak takie mecze, jak wczoraj mocno zapadają w psychikę. Porażka boli.
Piłką ręczną rządzi Europa, a nasi chłopcy są w światowej czołówce.
Jestem dumna z naszej drużyny. Mają przed sobą przyszłość. Mają serce, ambicję i najlepszego bramkarza, a Wenta to wódz z prawdziwego zdarzenia.
4 miejsce... niedosyt, ale z drugiej strony duży sukces.


ps. To kto się wybiera na wakacje do Norwegii ;)?

4 komentarze:

  1. Szkoda, że bez medalu. No ale i tak wieleki gratulacje dla naszych chłopaków. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, ale przynajmniej kwalifikację do MŚ mają zapewnioną i mogą ze spokojem trenować. Szkoda tylko, że to kolejny turniej gdzie sędziowie spieprzają mecze... Dobrze, że Wenta w oświadczeniu zwrócił na to uwagę, bo nie tylko Polaków to dotyka, ale inne drużyny też.

    OdpowiedzUsuń
  3. Smutne to, gdy faceci z gwizdkami w ustach decydują o tym, kto ma wygrać, a kto przegrać... bo powinien wygrać lepszy... Oglądałem ten cały półfinał... i najchętniej skopałbym tyłki tym... pożal się Boże... "sędziom"...
    A Wenta to dla mnie prawdziwy chłop z jajami... pełny szacun... coraz mniej takich, niestety...

    OdpowiedzUsuń
  4. Hardy, jeśli sędziowie wysuwają się na pierwszy plan, a nie zawodnicy obu drużyn, to jest coś nie tak. Inaczej się przegrywa po uczciwie sędziowanej walce, a inaczej jeśli sędziowie są wyraźnie przychylni w swoich decyzjach drugiej drużynie.

    OdpowiedzUsuń