Życzę wszystkim smacznego, wirtualnie dzieląc się chruścikiem :) A przy okazji przedstawiam Wam Ziggiego, którego znalazłam dzisiaj ;) Powiem Wam cichutko, że szyć to ja nie umiem za bardzo, ale "kjujik" był doskonałą terapią na moje smutki ;)
To skomplikowane. - cz. 25.
-
Usiłowałam zasnąć. Jednak po głowie krążyło mi tyle myśli. Nie potrafiłam
powstrzymać ich biegu. Myślałam o Tomaszu, który siedział w drugim pokoju.
Chyb...
11 lat temu
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
OdpowiedzUsuńjaki bezkonkurencyjny Królik :D
ha ha ha aż się uśmiechnąłem ;]
a dziś nic słodkiego nie zjadłem ;]
ni hu hu
a zawsze to się obżeram jak świnia :DDDDDDDD
Arku, nie mnie samą jakoś on rozczula ;)
OdpowiedzUsuńPoczęstuj się choć wirtualnie chruścikiem :)
Dla pocieszenia powiem, że ja też nie zjadłam.
a dziękuje ;] poczęstuje się z chęcią ;]
OdpowiedzUsuńsmacznego ;)
OdpowiedzUsuńWszystkim życzę przyjemnego piątku :) Już prawie weekend ;)
OdpowiedzUsuńcudeńko królik.....chruściki też:)
OdpowiedzUsuńsame kalorie ten chruscik :) a krolik rewelacja ,wyobrazam sobie co moja mala zrobilaby z nim ,machalaby nim na lewo i prawo ,tak jak to robi ze swoim kurczakiem ,ktory wisi nad kolyska :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zycze slonecznego dnia :)
:))) Fajny bardzo ten królik, podobają mi się jego zielone spodnki i szaliczek, odrazu widać że elegancik, nic dodać nic ująć :)
OdpowiedzUsuńA najważniejsze że zrobiony twoimi rączkami, i zadziało...
Love... starałam się ;)
OdpowiedzUsuńLapaz, pewnie, że kalorie, ale za to jakie pyszne :) Królik jest mięciutki, do machania i ściskania się nadaje ;)
OdpowiedzUsuńVioluś, królikowi ciepło być musi, co by nie zmarzł ;) Posadziłam go na biurku na głośniku, żeby mi towarzystwa dotrzymywał w trakcie pisania ;) he he
OdpowiedzUsuń