To skomplikowane. - cz. 25.
-
Usiłowałam zasnąć. Jednak po głowie krążyło mi tyle myśli. Nie potrafiłam
powstrzymać ich biegu. Myślałam o Tomaszu, który siedział w drugim pokoju.
Chyb...
11 lat temu
ha ha ha wykombinujesz, wykombinujesz ;]
OdpowiedzUsuńTobie słonko, mi terpentyna %P łoł
Kimi, no wiesz... ;))) he he
OdpowiedzUsuńA jeśli dodać do tego teksty w stylu, że oszalałam, że mi się nie uda, że coś jest niemożliwe... ;D
nie ma, nie ma ;]
OdpowiedzUsuńtakie teksty nie istnieją w mym prostackim słowniku ;P
Chyba nie jestem w temacie... czy coś przegapiłam?? Olaboga!!! ;)
OdpowiedzUsuńKimi, w moim też nie :)
OdpowiedzUsuńMi, a skądże znowu, niczego nie przegapiłaś. Mi tylko słońce szkodzi... jeśli nie przysypiam i nie uginam się jak podwiędnięty kwiatek od tegoż słońca, to przejawiam zwiększona aktywność ruchową, mózg pracuje jak oszalały, głowa tryska pomysłami, strachy wszelkie udają się na wakacje, na szczęście jakieś resztki zdrowego rozsądku telepią się mi po głowie ;)
OdpowiedzUsuńAmen:)
OdpowiedzUsuńLove, tego mi właśnie brakowało :)
OdpowiedzUsuńCo to będzie, gdy słońce na dobre się rozszaleje ;D
OdpowiedzUsuńStrach się bać ;P
OdpowiedzUsuńTo prawda ;)
OdpowiedzUsuńA cóż Ty taki zgodny Hadesie? ;)
OdpowiedzUsuńAkurat w tej kwestii jestem ;P
OdpowiedzUsuńW tej kwestii powiadasz ;)
OdpowiedzUsuńTo może to tak ciepło grzejące słonko działa na Ciebie tak ugodowo... ;P
a może tak Państwo spotkaliby się gdzieś w połowie drogi.....wreszcie????:DDDDDDDheheheheh
OdpowiedzUsuńLove, w połowie drogi mówisz? Tylko gdzie jest ta połowa ;)?
OdpowiedzUsuńJa sobie kiedyś tak patrzyłem na mapę Polski i wyszło mi, że połowa to gdzieś tak gdzieś koło Kutna jest ;P
OdpowiedzUsuńKochana, źle powiedziałam...nie czekaj, bierz najlepszą kieckę i jedź do niego!!!!!!:DDDDDDD
OdpowiedzUsuńJacku koło Kutna? Przez Kutno przejeżdżam w drodze do Wwy ;)
OdpowiedzUsuńLove, mam właśnie na sobie taką normalną kieckę i lodówkę pełną pysznej czekolady. Nic mi więcej do szczęścia nie trzeba :D
OdpowiedzUsuń