Gdybyś był powietrzem, oddychałabym tobą.
Gdybyś był ogniem, ogrzałabym się tobą.
Gdybyś był wodą, obmyłabym się tobą.
Gdybyś był ziemią, spoczęłabym w tobie.
Gdybyś był busolą, wskazywałbyś mi kierunek.
Gdybyś był latarnią, oświetlałbyś mi drogę.
Gdybyś był żaglem, prowadziłbyś mnie naprzód.
Gdybyś był portem, zawiłabym na zawsze.
Bądź moim wschodem i moim zachodem,
Bądź moją północą i moim południem,
Bądź moim słońcem i moim księżycem,
Bądź moim początkiem i moim końcem.
Bądź moim piórem i moją kartką,
Bądź moim dźwiękiem i moją nutą,
Bądź moim tchnieniem i moją myślą.
Bądź moją górą i moją doliną,
Bądź moją wyspą i moim przestworzem.
Bądź moimi skrzydłami.
Gdybyś był ogniem, ogrzałabym się tobą.
Gdybyś był wodą, obmyłabym się tobą.
Gdybyś był ziemią, spoczęłabym w tobie.
Gdybyś był busolą, wskazywałbyś mi kierunek.
Gdybyś był latarnią, oświetlałbyś mi drogę.
Gdybyś był żaglem, prowadziłbyś mnie naprzód.
Gdybyś był portem, zawiłabym na zawsze.
Bądź moim wschodem i moim zachodem,
Bądź moją północą i moim południem,
Bądź moim słońcem i moim księżycem,
Bądź moim początkiem i moim końcem.
Bądź moim piórem i moją kartką,
Bądź moim dźwiękiem i moją nutą,
Bądź moim tchnieniem i moją myślą.
Bądź moją górą i moją doliną,
Bądź moją wyspą i moim przestworzem.
Bądź moimi skrzydłami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz