zanurzona w miękkiej cieczy
wiatrem splątana w sitowiu
rozedrgana w pieszczotach kropel
spływających po krzywiznach jej nagiego ciała
stojąc w wodzie po szyję
z głową pod chmurami
w środku żywiołów
sięga wzrokiem za horyzont
ku jego twarzy
odbitej w tafli niczym w zwierciadle
wiatrem splątana w sitowiu
rozedrgana w pieszczotach kropel
spływających po krzywiznach jej nagiego ciała
stojąc w wodzie po szyję
z głową pod chmurami
w środku żywiołów
sięga wzrokiem za horyzont
ku jego twarzy
odbitej w tafli niczym w zwierciadle
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz